
Fragmenty i krajobrazy słów Zuzanny Ginczanki łączy rytm odmierzany krokami poetki, która przekracza granice, degraduje hierarchie oraz przywileje. Nie uznaje podziału na centrum i peryferia. Wypełnia przestrzeń, rozpościerając się i rozpraszając w niej we wszystkich kierunkach w dążeniu do osiągnięcia pierwotnego stanu spojoności – wzajemnego wnikania, spinania, zespalania językowych doświadczeń z praktykami przestrzennymi, kinetycznymi i somatycznymi. W geście, który pozwala na nowe spotkanie z poezją Ginczanki – unieważnienia chronologii powstawania wierszy oraz kontekstów biograficznych – tempo, kadencja i tok tej poezji spiętrzają się i namnażają, rozpinając siatkę powinowactw w indywidualnie podejmowanych wędrówkach. Ich istotą jest stawanie się – idea atlasu. Jedyną miarą – intensywność rozrastającego się kłącza.
Izolda Kiec
„Podobno jestem niemodny…”. JASNOŚĆ. Wiersze - OUTLET
"Daleko wysunięta placówka liryczna..." Nie stąd. Wiersze
„braków nie ma żadnych”. Pokrzywy i olchy. Wiersze
„Sen biją!”. Zaskok na uwięzi. Wiersze
"Daleko wysunięta placówka liryczna..." Nie stąd. Wiersze - OUTLET
„Niebo złote ci otworzę…”. Anioł biały. Wiersze
„…twój czas minął – już jesteś…”. Mgnienie. 69 wierszy
„Wiem, o co ci chodziło…". Przeszłość jest moją ojczyzną. Wiersze
„Podobno jestem niemodny…”. JASNOŚĆ. Wiersze
„Lecz nie było już świata…”. Miłość i śmierć. Wiersze - OUTLET
„Czyim to jestem wymysłem?” Ja – niedokończony projekt. Poezje
Późnogotycka rzeźba drewniana w Małopolsce 1490-1540
Technologie medialne w rozwoju człowieka i cywilizacji. Od tam-tamów do ChataGPT i AI
„Niebo złote ci otworzę…”. Anioł biały. Wiersze - OUTLET
check_circle
check_circle