
Roman Markuszewicz (1894–1946) był wybitnym polskim neurologiem i psychiatrą, który w międzywojniu prowadził prywatną praktykę w Warszawie. W pamiętniku opisuje on, w jak „cudowny” sposób ocalał, wodząc Gestapo za nos w przesłuchaniach, w których – kierując się donosem – starano się ustalić jego żydowskie pochodzenie. Szczęśliwym dla niego zbiegiem okoliczności Niemcy nie znaleźli potwierdzających treść donosu dokumentów, on zaś im tego zadania bynajmniej nie ułatwił, podając się za etnicznego Polaka.
Roman Markuszewicz (1894–1946) był wybitnym polskim neurologiem i psychiatrą, który w międzywojniu prowadził prywatną praktykę w Warszawie.
Krajobraz religijny i etniczny Suwalszczyzny, Bukowiny i Łatgalii na przełomie XVIII i XIX wieku. Lokalne społeczności a struktury państwowe i wyznaniowe
Zarys dziejów gospodarczych świata
Jugosławia, kraina marzeń
Władysław Łokietek na tle swoich czasów
Kraina wielu bogów. Meksyk – Gwatemala – Kostaryka
O przymierze z Niemcami. Wybór pism 1923–1939
Klucz do Piłsudskiego
Rzeczpospolita Krakowska, jej lata i ludzie
Słownik łacińsko-polski dla prawników i historyków
Rzeczy i Zagłada
Holokaust. (Nie)odrobiona lekcja historii
Poza horyzontem zdarzeń. AUSCHWITZ
Krakowskie silvae rerum. Szkice o ludziach
Dydaktyka kultury polskiej w kształceniu językowym cudzoziemców. Podejście porównawcze
Hirszfeldowie. Zrozumieć krew, wyd. II poprawione
check_circle
check_circle